Drodzy Rodzice, czy na pewno wiecie, na czym polega praca Żłobkowych Cioć?

ponad 3 lat temu

Co jest wymagane od opiekunek w żłobku

Organizacji pracy dostosowanej do zastanych warunków.

 

To oznacza, że cały czas trzeba improwizować. Nie można nic robić ,, pod linijkę", bo z dziećmi się tak nie da. To co działa dziś uspokajająco lub rozbawiająco, nie musi byc takim jutro. Na bieżąco trzeba dostosowywać „metody”, do tego, co akurat się dzieje. A to nie jest takie proste…

 

 

Dbanie o komfort psychiczny dzieci

(wysokie umiejętności emocjonalne wymagane)

 

Muszę pamiętać, że dzieci nie kontrolują swoich emocji. Nie potrafią ich wyrażać. Uczą się tego dopiero, a ja, jako opiekunka muszę im w tym pomóc. Muszę im zapewnić pozytywne wrażenia, czyli po prostu zadbać o to, by przez większość czasu czuły się w żłobku dobrze. To oznacza, że praktycznie cały czas staję na głowie, by nie działa im się krzywda, by czuły się zrozumiane i wysłuchane. Na tym polega moja praca.

 

 

 

Przytulanie, głaskanie, i ogólnie okazywanie wiele czułości dzieciom

(otwartość emocjonalna)

 

Chodzi tu o to, że jako opiekunka muszę być cały czas dostępna emocjonalnie dla dzieci. Niczym mama. Muszę reagować na ich nastroje. W mniejszym lub większym stopniu odpowiadać na ich potrzeby, poprzez rozmowę, kontakt fizyczny, lub  empatię.

 

 

Budowanie zaufania z nowymi Klientami (dziećmi i rodzicami)

 

Jest to jedno z najtrudniejszych i najbardziej wymagających zadań z jakimi musi zmierzyć się opiekunka. No bo jak przekonać płaczącego, zestresowanego, rozbitego malucha, że w żłobku jest fajnie?

Najważniejsze to zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa i być w zasięgu jego wzroku (dokładnie w tej kolejności). Trzeba zbudować z nim więź. A to trwa.

Dlatego dzieci na początku przygody ze żłobkiem prawie cały czas płaczą. Nie mają jeszcze tego poczucia bezpieczeństwa. Z czasem buduje się zaufanie, a maluchy wiedzą, że zawsze mogą przyjść do Cioci po pocieszenie.

Za tym idzie, również wzrost zaufania rodziców do opiekunek.

 

 

 

Aktywne organizowanie dzieciom czasu wolnego (praktycznie cały czas)

 

Małe dzieci nie potrafią jeszcze za bardzo bawić się same. Jeśli rodzice w domu nie poświęcają im w tej aktywności wystarczająco dużo czasu, to często w żłobku maluchy kompletnie nie wiedzą, co mają robić, np. z lalką. Kończy się to zwykle tym, że zabawka jest ciągnięta po podłodze za włosy, lub rzucana przez całą salę (co już może zagrażać innym dzieciom).

 Jako opiekunka jestem tu od tego, by pokazać dziecku, CZYM oraz JAK można się bawić, co jest OK, a co NIE OK. To ja inicjuję wiele aktywności, gdy dzieci się nudzą. Muszę wtedy wymyślić coś, co zajmie ich choć na parę minut (ćwiczą skupienie uwagi na jednej czynności – co jest bardzo istotne w późniejszej edukacji) i/lub właściwie spożytkuje ich energię  (np. zabawy ruchowe).

Ważną rzeczą jest też, by dzieci miały dużo, tzw. „swobodnej zabawy”. Oczywiście pod nadzorem opiekunek. Chodzi o to, by uczyły się bawić same, i pobudzały swoją wewnętrzną kreatywność, np. poprzez zabawy tematyczne typu opiekowanie się lalą, czy budowanie z klocków. Moją rolą jest wtedy pokazywanie, co można w danej aktywności robić, lub jak wykorzystać jakieś przedmioty (np. wyobrażanie sobie, że dany klocek to młotek, którym można bawić się w naprawę auta).

 

 

Dbanie o prawidłowy rozwój dziecka

 

 Jako opiekunka muszę mieć na uwadze, że dziecko może mieć z czymś w żłobku problem. Bardzo ważne jest, bym zwracała na to szczególną uwagę, i wszelkie nieprawidłowości zgłaszała innym specjalistom ( najpierw oczywiście informując  o nich panią dyrektor).

Maluch może bowiem mieć problemy z rozwojem (mniejsze lub większe), a rodzice moje uwagi czasami bagatelizują. W tym momencie potrzebuję wsparcia w postaci opinii konkretnego specjalisty. W przypadku dzieci żłobkowych, najważniejszymi są  logopeda psycholog. To zwykle oni są dla rodziców największymi autorytetami, pod których namową zaczynają działać dla dobra dziecka. Często są też za to bardzo wdzięczni.

 

 

Dyplomatyczne podejście (najlepiej empatyczne)

oraz umiejętność negocjacji,

 

Mam wrażenie, że jest to kluczowa umiejętność w moim zawodzie, głównie w odniesieniu do kontaktów z rodzicami. Dlaczego? Bo ja jako opiekunka muszę wiedzieć  W JAKI sposób rozmawiać z TYM KONKRETNYM rodzicem, by dotarł do niego mój przekaz. O jaki przekaz chodzi?

Np. o sytuacje trudne czyli np. kwestie bicia lub gryzienia innych dzieci.

Są rodzice, którym wystarczy wspomnieć, że:

„Józiu zaczął gryźć dzieci’’

i oni sobie wezmą to do serca za pierwszym razem. I mam poczucie, że zaczną na to zachowanie w domu też zwracać większa uwagę.

Czasami jednak muszę wykazać się dużą kreatywnością, aby moja informacja nie wywołała, delikatnie mówiąc……,, zdenerwowania’ ’opiekuna.

Tak więc zamiast przekazu wprost, mówię:

„Czy zaobserwowała Pani ostatnio jakieś zmiany w zachowaniu synka? Bo się o niego martwimy. Dzisiaj ugryzł dwie koleżanki i kolegę. Zastanawiamy się, czym to może być spowodowane. Ma Pani jakiś pomysł?”

Tak więc – przede wszystkim DYPLOMACJA.

 

 

Budowanie zaufania rodziców -

chodzi przecież o opiekę nad ich największym Skarbem

 

Tak jak buduję zaufanie u dziecka, by czuło się dobrze i bezpiecznie, tak samo muszę dodatkowo dbać o dobre samopoczucie rodzica. Muszę znaleźć czas na rozmowę z nim. Muszę być cierpliwa i wyrozumiała. A z drugiej strony nie mogę dać sobie wejść na głowę rodzicowi, gdy ten upiera się przy swoich rozwiązaniach problemu, które wiem, że w żłobku się nie sprawdzą. Jako opiekunka muszę posiadać ogromne umiejętności społeczne oraz interpersonalne, dzięki którym małymi kroczkami będę budować nić porozumienia z rodzicami.

Powiem tak – ja wiem, jakie mam kwalifikacje i umiejętności, i wiem, że potrafię zadbać o dziecko, ale rodzic tego nie wie. I ja muszę robić wszystko, by go o tym przekonać.

 

 

Kształtowanie wizerunku placówki (elastyczność w podejściu do Klienta),

 

Tutaj chodzi o takie drobne rzeczy, jak: pozytywne nastawienie, elastyczność we współpracy z rodzicami, ale też dbanie o estetyczny wygląd żłobka (dekoracje), czy tworzenie miejsca przyjaznego dzieciom (aktywności, zabawy, dbanie o otoczenie). To również wymaga ode mnie pełnego zaangażowania w relację z rodzicami. Owszem zdarzają się sympatie i antypatie do poszczególnych opiekunów ( i odwrotnie), ale to nie może przysłaniać podstawowej misji żłobka, jaką jest tworzenie bezpiecznego i przyjaznego miejsca pobytu dla najmłodszych.

Opracowała 

neurologopeda, terapeuta intrgracji sensorycznej

Beata MAROSZCZUK